Sprawdź czy to klątwa albo urok

Wróżka Apolonia
Wróżka Apolonia

Podejrzewasz, że ktoś rzucił na Ciebie klątwę?

Nienawiść, gniew mogą spowodować, że staniemy się ofiarą uroku czy klątwy, albo też… sprawcami, czyli sami rzucimy na kogoś zły czar.

Możesz powiedzieć: jasne, w takim razie prawie wszyscy rzucamy klątwy i uroki albo padamy ich ofiarą. Nie jest to jednak takie proste. Żeby rzucić klątwę, czy urok muszą zaistnieć pewne okoliczności.
Kiedy możemy stać się ofiarą klątwy albo sami ją rzucić? Czy można się obronić przed taką czarną magią? Jak sprawdzić, czy ktoś jest pod wpływem uroku?

Urok a klątwa

Urok ma mniejszą moc i dotyczy wybranego aspektu życia. Choćby taki urok miłosny, który rzuca się na konkretną osobę, żeby do nas wróciła, czy pokochała. Osoba na którą rzucono urok, z dnia na dzień zaczyna się inaczej zachowywać. Może popaść w obsesję na punkcie jakiejś osoby, bezustannie o niej myśleć, śnić i jej pragnąć. Klątwa odznacza się większą siłą i objawia się we wszystkich aspektach życia. Nagle życie zaczyna się walić, następuje utrata pracy, zdrowia, rodziny. Klątwa może być rzucona na kilka pokoleń (znamienne słowa: i oby twoje dzieci oraz dzieci twoich dzieci …”)

Jak rzucają klątwy i uroki

Moc klątwy tkwi w potężnej energii, która płynie w momencie wypowiadania słów. Jeżeli adresat jest akurat osłabiony, chory– to istnieje duże prawdopodobieństwo, że taka klątwa może w niego uderzyć. Szczególną siłę mają starsze (najstarsze) kobiety w rodzinie. Bo tak już jest, że moc kobiety wzrasta wraz z wiekiem.

W świecie ezoteryki istnieją osoby, które zajmują się rzucaniem klątw. Do wróżek zgłaszają się kobiety, które w zaślepieniu zamawiają uroki zwane często rytuałami na „rozbicie małżeństwa” (bo on nie chce odejść od żony), czy na rozkochanie mężczyzny, który jakoś pokochać ich nie chce. Jest to czarna magia. Nie należy nigdy wpływać w ten sposób na innego człowieka, czy to samodzielnie wykonując te „rytuały”, czy korzystając z usług wróżek i ezoteryków. Jednak dla pieniędzy ludzie są w stanie zaszkodzić innym, nie patrząc na etykę.

Uważaj czego komuś „życzysz” w gniewie

Energia cały czas krąży. Żadnym odkryciem jest stwierdzenie, że to co dajemy do nas wraca. Jeżeli sami skierujemy pełne agresji słowa w czyjąś stronę, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że one do nas wrócą. Szczególnie jeśli ta osoba ma silną aurę, a nasza jest osłabiona.
W szczególności wystrzegaj się pełnych gniewu słów: obyś ty i twoja rodzina nigdy nie zaznali (miłości, szczęścia, zdrowia), obyś była (biedna, samotna, nieszczęśliwa, chora) do końca życia, żebyś (cierpiała, płakała, umarła, zachorowała).
Panuj nad swoimi negatywnymi emocjami, a w szczególności nad słowami. Nie kieruj ich nigdy w stronę drugiego człowieka! Możesz skrzywdzić w ten sposób siebie i swoją rodzinę. Sporo ludzi nie kojarzy, że wysłało komuś taką energię, a za jakiś czas zaczęli chorować, rzucił ich partner, czy zaczęły się problemy finansowe.

Nie baw się sama w rzucanie klątw. Jest to bardzo niebezpieczne. Pamiętaj, że nigdy nie wiesz kim może okazać się twój „przeciwnik”. Jeżeli trafisz na ezoteryka, czy czarownicę, to od razu zauważy te działania i skutecznie je odepchnie w twoją stronę. Tyle, że o wiele silniejsze.

Jak obronić się przed klątwą?

Możemy stosować rytuały z zakresu magii ochronnej. Są one zazwyczaj skuteczne, pod warunkiem, że będziemy pamiętać, żeby je stosować.
Jednym z lepszych jest metoda lustra. Polega ona na tym, że w momencie, gdy zaczynamy czuć, że dana osoba jest do nas wrogo nastawiona i nie chcemy wchodzić w nią w żaden kontakt, od razu zaczynamy wizualizować lustro w którym ta osoba się odbija. W ten sposób negatywna energia, która zostaje wysyłana w nasza stronę, zostaje odbita i wraca do nadawcy.


Potrzebujesz porady natychmiast?

Telefon: 708-770-501
wew. 200
SMS: 7336
Prefix: w24.Apolonia
Np.: w24.Apolonia.Kiedy obronić się przed magią?
Koszt połączenia wynosi 4,92 zł z VAT/min., SMS: 3,66 zł z VAT/sms.
Telefon z Niemiec 0900-310-24-66 wew. 251
Koszt połączenia wynosi 0,99 € z VAT/min.

Najprostszą i skuteczną formą ochrony jest wizualizowanie siebie w białym świetle. Takie światło ma wielką moc ochronną.
Pamiętaj, żeby się nie bać. Strach obniża wibracje i sprawia, że klątwa może o wiele łatwiej dotrzeć.

Noszenie talizmanów i amuletów ochronnych, powoduje, że klątwa czy urok nie będą w stanie przebić się przez nasze pole energetyczne. Niektóre kamienie można programować w ten sposób, żeby przyjmowały na siebie negatywną energię. Czasami można się zdziwić, gdy nagle taki kamień pęknie albo nawet cały się pokruszy. Na talizmany ochronne doskonale nadają się takie kamienie jak: kwarc dymny, naturalny cytryn, czerwony koral oraz te zaprogramowane kryształy, które nas w danej chwili „przyciągają” do siebie (które nam się podobają).
Najlepszym sposobem jest jednak dbanie o swoja aurę i podwyższanie wibracji. Jeżeli otaczają cię wysokie energie, to żadna klątwa nie jest w stanie tego przebić. Odbije się i wróci do nadawcy.

Najlepszym sposobem jest więc czyste serce. Jeżeli masz czyste serce, to nie dosięgnie cię żadna klątwa. Ważna jest jeszcze wiara i zaufanie swoim opiekunom duchowym.

Jak poznać, że to klątwa, urok

Nie wszystkie klątwy i uroki mają taką samą moc. Ich siła zależy od umiejętności i siły osoby, która je rzuca oraz od kondycji fizycznej i psychicznej osoby do której kierowana jest klątwa czy urok.
Urok, czy klątwa, zazwyczaj działają szybko. Problem w tym, że na początku myślimy, że złapaliśmy wirusa, albo że zaczyna nas prześladować pech.

Jeżeli po spotkaniu z jakąś osobą, czujesz gwałtowne osłabienie (często już w obecności tej osoby zaczynasz się źle czuć fizycznie), a stan się pogarsza. Jeżeli boli cię głowa, masz temperaturę, zaczynasz wymiotować. Jeżeli nagle dopada cię zmęczenie, zniechęcenie. Jeżeli nagle spotykają cię złe rzeczy.
Jeżeli chorujesz, idziesz do lekarza, masz mnóstwo badań, a lekarze bezradnie rozkładają ręce i nie wiedzą co ci dolega.
Jeżeli kojarzysz, że „masz pod górkę” odkąd rozmawiałeś (spotkałeś, pokłóciłeś się konkretną osobą.
Jeżeli intuicyjnie po prostu wiesz, że ktoś rzucił urok, bo ile razy pomyślisz o tej osobie czujesz strach, czy chce ci się wymiotować.
Jeżeli chudniesz (mocno), zmieniła ci się twarz, a we włosach zrobił się kołtun.
Jeżeli wszystko w życiu ci się nagle „wali”, tracisz pracę, finanse oraz zdrowie a związek się rozpada. Twoje życie staje się „poligonem”, na którym każdego dnia walczysz o przetrwanie a masz wrażenie, że gdzie nie pójdziesz tam czai się bomba.

Dalej nie wiesz czy to klątwa?

Wypróbuj ludowy sposób z zapałkami. Weź 10 zapałek, szklankę wody, odmów modlitwę „Ojcze Nasz”. Bierzesz pierwszą zapałkę wypowiadając słowa: „nie dziesięć” i spalasz ją i wrzucasz do szklanki z wodą. Potem bierzesz drugą zapałkę, mówisz: „nie dziewięć” spalasz i wrzucasz do wody. I tak kolejno wszystkie 10 zapałek. Na końcu wstrząśnij lekko szklanką. Policz ile zapałek opadło na dno. Żadna? Świetnie, bo to oznacza, że nie jesteś pod wpływem klątwy. Natomiast im więcej „utopionych” zapałek, tym silniejsza klątwa czy urok.

Podejrzewasz, albo wiesz, że ktoś rzucił na ciebie urok? Nie zaszkodzi sprawdzić. Bioenergoterapeuta czy szeptucha, także niektóre wróżki, wiedzą jak oczyścić aurę i zdjąć klątwę. To naprawdę nie boli, a może uratować ci życie. Jeżeli klątwa jest bardzo silna, potrzebna jest osoba obdarzona bardzo dużą mocą, która umie zdejmować klątwy.

wróżka Apolonia

Udostępnij ten artykuł na:

11 odpowiedzi na “Sprawdź czy to klątwa albo urok”

  1. Witam serdecznie.
    Mam wrażenie że ktoś na mnie rzucił urok i na moja rodzinę od jakiegoś czasu z mężem cierpimy i fizycznie i psychicznie nawet dzieci to odczuwają. Było dobrze i nagle się wali brak pieniędzy wieczne choroby nas wszystkich. Męża nawet karetka zabrała z pracy parę dni temu. Coś okropnego. Błagam o pomoc nie stać mnie na zapłacenie za telefon. Proszę o pomoc dzieją nam się wyraźne rzeczy.

    1. Witam. JESTEM PEWNA ZE JUZ OD POKOLENIA WISI NADEMNA I MOIMI DZICMI KLATWA. MOI RODZICE TO KUZYNOSTWO KTORZY SIE POBRALI I JA JESTEM ICH POTOMKIEM. PAMIETAM GDY JEDNEGO RAZU PEWNA STARSZA KOBIETA POWIEDZIALA ZE DO TRZECIEGO 0OKOLENIA BEDZIE WISIEC KLATWA I ZECZYWISCIE TAK JEST .TO CO SIE DZIEJEJE TO JEST NIEDOPOKONANIA NAWET MOJEMU SYNOWI NIC NIE WYCHODZ I TEZCIERPI SZUKAM POMOCY NIE WIEM GDZIE SIE UDAC.PR9SZE O POMOC .DZIEKUJE

  2. Witam, mam przeczucie że została na moją osobę rzucona klątwa, pracuję z osobą, z która nie jestem w dobrych kontaktach, jest to kobieta mściwa a zarazem zadufana w sobie, widzę jej wzrok na sobie. Gdy jestem blisko niej robi mi się nie dobrze i ten jej śmiech tak jakby robiła to specjalnie a od conajmniej miesiąca wszystko się wali, mój partner stracił pracę tak z dnia na dzień dowiedział się że jego firma zbankrutowała, ja zamiast całej pensji dostałam tylko połowę bo rzekomo naliczono mi nienależny urlop a teraz potracili mi z wypłaty, oboje przy upada my na zdrowiu a ta kobieta tylko się z tego śmieje , niewiem czy to klątwa ale wiem jedno nigdy nie spotkałam tak zawistnego człowieka i nie jestem jedyną w tej firmie z kim by się niepoklucila i moje conajmniej dwie wspolpracownice też tak czują że było dobrze a teraz w ich życiu są przeszkody. One nazywają to przypadki a ja czuję że to coś więcej niż przypadek. Nie wiem co robić ..

  3. Proszę o poradę niewiele czy to klątwa czy to czary wszystko od dłuższego czasu się wali a to brak pieniędzy a to choroba męża i moja i coś się dzieje że od dłuższego czasu niemożna nic północ z budowa

  4. Witam,mam wrażenie że dzieje się coś złego w moim życiu przez pewną kobietę .Zaznaczam że jest nielubiana przez wiele osób .Że mną miła kiedyś wymianę słów i na koniec wykrzyczała mi (( Żeby cię pan Bóg pokarał)). Po tym incydencie zmarł mój ojciec,potem ja miałam udar. Kilka dni temu po awanturze rodzinnej(jest teściowa mojej córki). znów wykrzyczała na nas wszystkich ((Żebysta wszyscy pozdychali. ))Boję się o rodzinę jak możemy się ochronić przed tą kobietą? Pomocy!!!

  5. Witam.Piszę tu bo to ostatnia możliwa opcja na wytłumaczenie tego co dzieje się z moją rodziną.Ostatnie „beztroskie” lata jakie pamiętam to lata 2000-2002.Wtedy w rodzinie było normalnie.Wiadomo są lepsze i gorsze momenty życia,ale to co dzieje się po roku 2002 to raczej równia pochyła.Nie twierdzę że nie było miłych momentów,ale przeważają przykre i dla nas tragiczne.Dziś zdecydowałem się tu napisać bo nie wiem co począć.Podejrzewam że to ja sam sprokurowałem te nieszczęścia gdyż jeśli mam być szczery moja przeszłość nie jest kryształowa i karma wraca ale tu wraca z potężną nawiązką.W ciągu 15 lat trzy nasze zwierzaki zmarły praktycznie nagle bardzo ciężko chorując(dodam że w moim domu od zawsze wszyscy kochali zwierzęta,traktowane były jak równoprawny członek rodziny,kosztem estetyki domu)w tym jedno dzisiaj.Ojciec którego bardzo kochałem zmarł 15 lat temu,chorował na serce i tak się składa że w tamtym czasie byliśmy poróżnieni jakąś bzdurą i nie odzywaliśmy się do siebie.Tata pojechał do szpitala i już nie wrócił a ja nie zdążyłem się z nim pogodzić i cały czas tego żałuję.Jego ojciec a mój dziadek popełnił ssmobójstwo jeszcze w latach 60ych ubiegłego wieku.Babcia zmarła nagle,jego brat a mój stryj zmarł w cierpieniach 4 lata temu.Mieszkał od nas blisko 500km i kontakt mieliśmy telefoniczny ale jak mógł to nas odwiedzał min 2x do roku w święta.Zaraz po śmierci stryja nagle zmarł ukochany pies Mamy która bardzo to przeżywała.Z dnia na dzień odebrało mu władzę w tylnych łapach i dla skrócenia męki został uśpiony.Dziś kot którego również kochaliśmy w kilka dni ze zdrowego stał się tak chory że konueczne było uśpienie.Kłopoty finansowe to u nas norma na tyle że się przyzwyczailiśmy.Pieniądze to nie wszystko ale ułatwiają życie.Kilkakrotnie będąc w poważniejszych tarapatach finansowych popadłem w konflikt z prawem,przyznaję,lecz zostałem też skazany Bóg mi świadkiem niesłusznie na 3,5 roku więzienia które odbyłem bo nie wskazałem prawdziwego sprawcy czynu.Ale brzydzę się donosicielami i po prostu zacisnąłem zęby.Nie wchodząc w szczegóły zostałem skazany mimo obecności w czasie popełnienia tamtego czynu z ok.10cioma osobami jednocześnie które tak zeznały przed sądem.Mama będąc pielęgniarką z blisko 50letnim stażem na 40lecie pracy w zawodzie zamiast nagrody która jeszcze rok wczesniej była przyznawana otrzymała możliwość albo rezygnacji z nagrody i pozostania zatrudnioną na umowę zlecenie bo szpital upadał.Długo by jeszcze wymieniać inne wypadki.Musiałbym zapisać chyba nienajcieńszy zeszyt.Rozważając jak wygrzebać się z tego bagna trafiłem tu.Po prostu brak nam już sił.Nie umiemy cieszyć się życiem.Wszyscy wypaleni bo nic radosnego nas nie spotyka.Czy jest ktoś w stanie naprowadzić mnie jak spróbować odwrócić ten zły los?Proszę o pomoc za którą z góry jestem bardzo wdzięczny.

    1. Współczuję ci. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i zacznie się układać. Mój pies dziś też jest chory, nie wiem jeszcze co mu jest i szczególnie cię rozumiem w tej kwestii. Oby było jak najlepiej.

  6. Witam proszę o pomoc ponieważ u brata w pokoju jest zjawa bądź zmora nie jestem pewna jest to postać kobiety i mężczyzny prawdopodobnie. Brata boli głowa cały czas, w nocy śpi bez kołdry ponieważ jak się nakryte kołdra staję się tak ciężka jak by warzyła tonę czuję również ucisk w klatce piersiowej, kilka dni temu o godzinie 5 wybieg z domu wrzeszcząc że ma już dość i biegnie do kościoła po wodę święconą niestety nie wiem co się stało nie chce powiedzieć, śpi z krzyżem, dzieją się przeróżne rzeczy jak i w dzień tak i w nocy tylko i wyłącznie u brata w pokoju i tylko jak jest brat w pokoju jak przychodzą koledzy do niego czy ja tam jestem pod jego nieobecność to wtedy nie dzieje się nic. Próbował kąpieli w soli nie pomogło sypał sól również w pokoju też nic. Bardzo proszę o pomoc już nie wiemy co robić

  7. Zostałam z dzieckiem bez pieniędzy w obcym kraju, bez domu i jedzenia. U syna nawróciła asma stał się nerwowy i płaczliwy, u mnie problemy trawienne gdy próbuję coś zjeść zbiera mnie na wymioty i mam biegunkę (nie jem od tygodnia schudłam 4kg) mąż się nie odzywa nie chce mi oddać dokumentów syna a zabrano mi klucze do domu i nie mogę zabrać ani rzeczy ani dokumentów. Wystarczyło że wprowadził się do nas syn z pierwszego małżeństwa męża (dorosły chłop) i zniszczył 10 lat naszego życia w tydzień. Wystarczyło że zwróciłam mu raz uwagę na jego zachowanie i wylądowała na ulicy a mąż nawet nie zareagował gdy mi groził i miachał pięścią przed nosem.

Skomentuj Nauczycielkab Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *